wtorek, 6 stycznia 2015

Relaks po nocnym dyżurze


Wracając autobusem w kiepskim humorze wpadłam na pomysł jak się zrelaksować. Od kilku dni czekała na mnie paczka do odebrania, ale los mi nie sprzyjał, bo dostarczono ją akurat w sobotę podczas mojej nieobecności i przesyłkę można było odebrać niestety następnego dnia roboczego. Postanowiłam zebrać siły i wstąpić do punktu odbioru paczek.

Różowe kozaczki oczarowały Mikę ( Dal Kanta). Uradowana pozowała do zdjęć :-)
Nie spodziewałam się, że robienie zdjęć lalce może zdziałać cuda, otóż sesja zdjęciowa ukoiła moją duszę i szybko zapomniałam o ciężkim dyżurze w pracy. Odprężyłam się i powróciłam myślami do beztroskich lat dzieciństwa, nawet przez chwilkę poczułam się małą dziewczynką :-)

Zamierzam częściej relaksować się w ten sposób.


















6 komentarzy:

  1. Mnie też uspokaja i relaksuje zajmowanie się lalkami :-) Fajną ma czapę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że Tobie również odpowiada taka forma relaksowania się :-) Czapkę również kupiłam, ale tym razem od Coco Dolls. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna Dalunia i cudnie ubrana!

    OdpowiedzUsuń
  4. Buciki Miki są bardzo fajne i w ogóle cały jej strój pięknie dobrałaś. Mnie też lale relaksują:)

    OdpowiedzUsuń
  5. ha, z lalami to świetny relaks!
    cudnie do Jej oczu wiosenna
    sukienusia pasuje!

    OdpowiedzUsuń